Siemanko!
Poczuliście
już pierwszy ciepły podmuch wiosennego wiatru? W Korei wiosna rozhulała się
pełną parą, temperatury zaczęły przekraczać +10 stopni Celsjusza i pierwszy
koreańscy śmiałkowie zdecydowali się na pożegnanie „tradycyjnego” koreańskiego
zimowego stroju jakim jest czarny płaszcz do kostek ala śpiwór (zdjęcie
poniżej) i zastąpienie go czymś lżejszym. Ja też podjęłam ten odważny krok, i
niestety zorientowałam się, że moja garderoba w kwestii wiosny pozostawia wiele
do życzenia, dlatego też wybrałam się na zakupy i pomyślałam, że będzie to
świetna okazja na pokazanie Wam tego co nosi się w Korei.
![]() |
Coś bez czego zima w Korei nie ma racji bytu [source: https://blog.naver.com/815712/221406624868 ] |
Na
zakupy postanowiłam udać się do miejsca którego nazwa za sprawą pewnej piosenki,
znana jest na całym świece - Gangnam!
Każdy, kto interesuje się Koreą, wie (a
kto nie wie, to już mówię) że Gangnam jest dzielnicą Seulu, i to dzielnicą nie
byle jaką bo jedną z najdroższych. Gangnam to królestwo operacji plastycznych i
„ładnych ludzi”, wiele KPOPowych wytwórni ma tam swoje siedziby i ogólnie jest
prestiż i bogactwo.
Pomyślicie, że napadłam na bank, skoro na miejsce moich
wiosennych zakupów wybrałam najdroższą Seulską dzielnice, ale nie tak prędko
Drodzy Czytelnicy. W Gangnam a dokładnie Gangnam Bus Terminal, znajduje się
jedno z najtańszych miejsc w którym znajdziemy wszystko co obecnie w Korei jest
na czasie i to właśnie miejsce było przedmiotem mojego zakupowego
zainteresowana (no bo kto lubi przepłacać).
Oczywiście, niektóre rzeczy możemy
znaleźć taniej w Internecie (to jakie ciekawe rzeczy na wiosnę można kupić „w
koreańskich internatach” możecie zobaczyć w video Pyry w Korei (pozdrawiam)
tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=Xb8zSPcMZao
), ale pomyślałam, że z punktu widzenia mojego Czytelnika, który prawdopodobnie
chciałby odwiedzić Koreę turystycznie, taki post z zakupów na żywo, albo nazwijmy
to – przewodnik po koreańskich stylach też się przyda.
Dlatego
zaczynamy:
Gangnam
Bus Terminal to nic innego jak wielki dworzec autobusowy a także stacja metra.
Na tej właśnie stacji metra, pod ziemią (kierujcie się do wyjśćia nr 8-2) znajduje się miejsce w którym możemy
tanio obkupić się we wszystko co obecnie w Korei jest na czasie – i mówiąc
tanio mam na myśli polskie standardy czyli – bluzki za 15 zł, koszule, spódnice,
bluzy za 30-40 zł, płaszcze za 60 – 100 zł… No mi się wydaje, że jest taniej
niż na zwykłym polskim targu. I skoro już wspomniałam o targu to właśnie takie
skojarzenia budzi to miejsce na pierwszy rzut oka… Bo wygląda jak bardzo długa
i hala targowa. To jak wygląda mogę Wam zobrazować tylko takim biednym zdjęciem z instagrama, bo okazje się, że nie zrobiłam żadnego normalnego zdjęcia całości (no brawo).
Co
ciekawe, mniejsze wersje tego podziemnego targowiska, możemy znaleźć w wielu
stacjach metra w Korei i są one bardzo popularne, szczególnie wśród młodzieży,
bo można tam znaleźć ładne ubrania, naprawdę tanio. Niestety, przez to, że
popularne są one główne wśród młodych dziewczyn rozmiarówka (a raczej jej brak
bo prawie wszystko jest w tak zwanym free size – czyli jednym rozmiarze) jest
dopasowana do rozmiaru przeciętnej młodej Koreanki, który jest dość mały jak na
polskie standardy. Ale, że ostatnio króluje moda na za duże ubrania, a w Korei
to już całkiem wszyscy noszą wszystko za duże, to każdy ma szansę znaleźć tu
coś dla siebie.
Skoro
wspomniałam już o za dużych ubraniach, przejdźmy do tego co możemy znaleźć na
takim koreańskim targowisku – i w sumie odpowiada to też temu co możemy znaleźć
w korańskim zwykłym centrum handlowym (często w centrum handlowym będą to
dokładnie te same ubrania tylko, że za znacznie wyższą cenę).
Mam
wrażenie, że koreańskie „style” można zamknąć w czterech kategoriach (które Wam
tu w skrócie przedstawię):
1.
Oversize
– czyli za duże ubrania
Jak
już wspomniałam, za duże ubrania królują na koreańskich ulicach i o ile Koreanki
(a szczególnie te szczupłe) będą wyglądały w nich uroczo, to założone przez
białego człowieka wyglądają już jakoś dziwnie, nie wiem czy to nasze kształty nie
są odpowiednie do takich worków, czy co. Tak czy siak, takich dużych ubrań jest
pełno wszędzie i jeżeli pójdziemy do biblioteki, parku albo do supermarketu to
możemy być pewni że 80 procent spotkanych Koreanek będzie ubrane albo w wielki
t-shirt i szerokie spodnie, albo w bluze do kolan + leginsy, albo w sukienkę na
szelkach ew. spodnie ogrodniczki.
Te
szelki to jest osobny wątek bo takie „ogrodniczkowe” sukienki i spodnie na
szelkach są tutaj bardzo popularne i zwykle są noszone w ten sam sposób czyli
biały obszerny t-shirt + ciemna duża sukienka/spodnie na szelkach.
2.
Kółko
różańcowe – czyli ubierz się tak, żeby Twoja babcia się nie musiała wstydzić
Taki
styl na aspirującą zakonnice to ubrania, w które Koreanki chętnie ubierają się na
uczelnie lub do pracy. Przeważają tu głównie bluzki z okrągłymi kołnierzykami, mocno
babciowe sweterki i spódnice za kolano.
Oraz sukienki koniecznie z falbankami i koniecznie
w jakiś kwiatowy wzorek.
Te sukienki wiosną nosi się z długim płaszczem, tak
żeby dół falbanki wystawał spod płaszcza, albo (i tutaj uwaga bo będzie szok) z
pulowerkiem czyli takim sweterkowym bezrękawnikiem w serek! Nie, nie zmyśliłam
tego… na dowód macie zdjęcie.
3. KPOPowa nastolatka
To
kategoria ubrań w których chce chodzić każda gimnazjalistka/licealistka, ale ubranej
w to studentki albo kobiety pracującej już tak łatwo nie znajdziemy…
Królują
tu krótkie spódniczki, zestawy spódniczka + kurtka w takim samym kolorze i dopasowane
bluzki. I tu sprawa warta zaznaczenia, o ile spódniczki potrafią być tutaj
naprawdę krótkie i będą odsłaniać dosłownie całe nogi, to już koszulek na ramiączkach
albo dużych dekoltów tutaj nie znajdziemy. Taka ta koreańska kultura, że nie
widzą niczego złego w świeceniu połową tyłka, ale ramion to odsłaniać nie chcą.
Niestety ubrania w tej kategorii nie należą do ubrań oversize i mam wrażenie,
że ich rozmiary są serio dopasowane pod kpopowe standardy, no w skrócie mówiąc
te spódniczki to bym sobie mogła co najwyżej na nos wcisnąć…
4.
Artystka
w średnim wieku
Jest
to kategoria w którą ubiera się, ta mam wrażenie troszkę bardziej stylowa,
część grupy kobiet w wieku 40+ w Korei. Jakoś mi się wydaje, że noszą się tak
właśnie trochę artystyczne dusze, i sama bym się na parę rzeczy skusiła, ale no
wiek jeszcze nie ten, poczekajmy. Charakterystyczną cechą tutaj są kolory –
pastele i wszelkie odcienie niebieskiego, hafty… dużo haftów, bawełniane
apaszki i kapelusze. Ubrania tego typu
nie należą do dopasowanych i tylko na nie patrząc można odnieść wrażenie, że są
bardzo wygodne prawda?
5.
*Bonusowy
styl* - Księżniczka w pidżamie
Powiedziałam
na początku, że główne style będą cztery, ale ta kategoria to taki bonusik, bo
nie widziałam, chyba nigdy na żywo osoby ubranej w takie ubrania, ale za to
widziałam bardzo dużo sklepów które takie ubrania sprzedają. Na samym bus
terminalu jest takich sklepów ze cztery i co ciekawe, ceny w nich są
zdecydowanie wyższe niż w pozostałych sklepach (taka jedna sukieneczka to
wydatek rzędu 300 zł). Ale są piękne, jakbym była księżniczką, to tak ubrana
chodziłabym w weekendowe poranki po moim pałacu. Tutaj nie ma co się rozpisywać,
popatrzcie tylko na te zdjęcia.
I
to chyba wszystko, jak może zauważyliście opisałam tylko to w co ubierają się Koreanki a zupełnie pominęłam Koreańczyków, i stało się tak dlatego, że na tym wielkim
targowisku, sklepów z męskimi ubraniami, było może ze cztery. Nie wiem czemu
tak jest, wydaje mi się, że mężczyźni tutaj kupują wszystko w Internecie, a
może mają jakieś osobne miejscówki o których nie wiem (?) dlatego Panowie wybaczcie,
przewodnika po męskich stylach raczej nie będzie.
Nie
wspomniałam jeszcze o dodatkach – na całym bus terminalu jest naprawdę sporo
sklepów z torebkami i butami w bardzo przystępnych cenach, jednak odniosłam
wrażenie, że jakość tych produktów jest o wiele gorsza niż jakość ubrań jakie
możemy tutaj kupić. Na każdym stoisku z butami czy torebkami uderzy nas silny
sztuczny zapach, taki sam jaki możemy poczuć w „chińskim centrum handlowym” w
Polsce, dlatego myślę że na zakupy ubraniowe, mogę polecić to miejsce z pełną
odpowiedzialnością, ale jeśli szukacie butów lub torebek, to lepiej poszukać
czegoś dobrej jakości w „prawdziwym”
centrum handlowym.
To
by było na tyle z mojego gangnam style. Dajcie znać w komentarzach jak podobają Wam się te koreańskie ubrania i w którym z opisanych stylów byście się odnalazły!
Papa
😊
A powiedz mi, Koreańczycy (jako naród) rzeczywiście tak dobrze się ubierają, czy to mit bardziej? W dramach wszyscy tak pięknie wystylizowani, ale no właśnie - w dramach. Czy na ulicach większość osób też tak ładnie wygląda? Niby dla nich wygląd jest bardzo istotny, ale powiedziałabym, że dla Polaków też, a jednak w Polsce nie mam poczucia, że jesteśmy dobrze ubranym narodem (jako całość). Z ubrań, które pokazałaś, podobają mi się ogrodniczki (spodnie i sukienka) i komponowwnie tego z bluzkami. Lubię też sukienki i podobał mi się ten babciny sweterek, ale ten puloverek już nie �� Kwieciste sukienki z falbankami też do mnie nie przemawiają. Wydaje mi się, że ze swoimi upodobaniami bym się w Korei odnalazła (sukienki, sweterki, styl wpadajacy w babciny, ale uwspolczesniony). Rozmiarowy też chyba bym się wpasowała - przynajmniej wzrostem (153 cm), ale nie jestem aż tak szczupła jak Koreanki, więc mógłby być problem. I absolutnie taka długość sukienki nie jest dla mnie - kocham spodnice czy sukienki przed kolano, midi, maxi, nie czułabym sie dobrze w takiej dlugosci. Rozumiem, że Ty masz problem z kupnem ubrań w Korei? Jak sobie z tym radzisz?
OdpowiedzUsuńPo pierwsze dziękuję za tak obszerny komentarz <3
UsuńCo do tego czy koreańczycy dobrze się ubierają to ciężko jednoznacznie stwierdzić... Na pewno znacznie wiecej niz w Polsce widzi sie markowych ubran/torebek ale mysle ze to w duzej mierze poprostu kwestia wyzszych zarobkow. Wielu Koreanczykow ubiera sie dosc niechlujnie i np. spodnie od pizamy w supermarkecie czy bibliotece, albo klapki i skarpety w restauracji w porze lunchu to norma. Wiele ludzi tez nie prasuje ubran, moi rodzice podczas wizyty w Korei smiali soe za tutaj jak ktos ma wszystko wyprasowane to az dziwnie wyglada na tle wszystkich w pogniecionych ubraniach. Inna sprawa jest taka ze np koszulki z nadrukami albo obcisle ubrania nie sa tu popularne i mozse stad mozna odniesc wrazenie z Koreanczycy sa dosc dobrze ubrani.
Co do tego czy znalazlabys tu ubrania na siebie to mysle ze nawet jesli nie jestes tak szczupla jak koreanki z telewizji to i tak bys znalazla cos na siebie bo wzrost masz bardzo Koreanski :)
Ja czasami mam problem z ubraniami, szczegolnie ze spodniami bo raz ze zza krotkie to czesto za waskie w biodrach a za szerokie w talii ale z sukienkami nie mam problemu. Wkurzaja mnie tshirty bo sa zwykle takie wielkie jak z lat 90tych ;)
Jeszcze raz wielkie dzieki za komentarz!
Bardzo podoba mi się ta sukienka za 39000 won, wiesz może jaka to firma? Najbardziej podoba mi się styl kpop i te ciuchy dla księżniczki. Za dużych ciuchów nie cierpię, tak samo jak ubrań dla artystki.
OdpowiedzUsuńale wypociny. masakra.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńJest teraz wybór jeśli chodzi o ubrania, nie ma z tym problemu. Z resztą z butami jest podobnie. Takie internetowe sklepy https://butymodne.pl/ideal-shoes-skora-ekologiczna-p189.f117.html kuszą dobrymi ofertami, niewygórowanymi cenami, jest w czym wybierać. Warto ich oferty przeglądać.
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis – zawsze zastanawiało mnie, co noszą osoby innej narodowości. Nie ukrywam jednak, że ich ubrania są przeznaczone głównie dla osób szczupłych – osoba z nadmiarem kilogramów niekoniecznie wyglądałaby w noszonych przez nich ubraniach korzystnie. Jeśli już o ubraniach mowa, to gdzie zazwyczaj je kupujecie? Ja, zazwyczaj zamawiam je za pośrednictwem https://mybaze.com/pl/marketplace-wyprzedaze
OdpowiedzUsuńkażda nacja ma inny styl,kiedyś będąc w Niemczech czekałam przed kliniką na znajomą ,podjechała babka taką furą ,że mało oczu nie zgubiłam,wyskoczyła,z torbą typu worek i w dresie,ludziska kłaniali jej się w pas prawie,pytam kto to a no pani profesor ,potem ją widziałam na oddziale na oko znała z 5 języków obcych z każdym pogadała,ubrana jak lekarze ,oj podobno dooobry lekarz a ubranie raczej nie tego,cóż nie szata zdobi człowieka
OdpowiedzUsuńJestem pod wielkim wrażeniem. Świetny artykuł.
OdpowiedzUsuńŚwietnie przedstawiony temat. Dziękuję. Mi odpowiada taka forma informacji: rzetelnie i konkretnie. Styl fajny. Moda jak wszędzie. Osobiście uwielbiam oversize i to latem , najlepiej len i jedwab naturalny.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńStyl Koreanek jest dość specyficzny, jednak myślę, że może być inspiracją dla kobiet na całym świecie.
OdpowiedzUsuń